Jak dokarmiać ptaki zimą

Czym zastawiać zimowy stół dla ptaków?

Tym, co im nie zaszkodzi, zatem powinien być to pokarm jak najbardziej zbliżony do tego, który jedzą w naturze. Absolutnie nie może zawierać soli ani konserwantów. Ptasi organizm nie potrafi ich wydalać, byłyby więc dla niego trucizną.

Najlepsze są ziarna zbóż np. pszenica i proso, mogą być też kasze i  czyste płatki owsiane oraz nasiona zawierające dużo tłuszczu jak słonecznik i siemię lniane. Można skorzystać z gotowych mieszanek oferowanych przez sklepy zoologiczne.

Dobrym rozwiązaniem jest słonina wieszana w karmnikach czy bezpośrednio na drzewach. Powinna być surowa i świeża (nie może wisieć dłużej niż 3-4 tygodnie), w żadnym wypadku nie solona i nie wędzona. Przy temp. powyżej zera trzeba ją zdjąć, gdyż szybko jełczeje i staje się szkodliwa. Urozmaiconym daniem będzie ziarno zboża lub słonecznika zatopione w smalcu z olejem i podane w wiszących plastikowych pojemnikach. Ptaki preferujące pokarm roślinny, jak np. kosy, rudziki, gile częstujemy  owocami jarzębiny, głogu, rokitnika i ligustru a także pokrojonym jabłkiem i rodzynkami. Owoce mogą być suszone, ale korzystniejsze są mrożone, które zachowują więcej wartości odżywczych i nie pęcznieją w żołądkach ptaków. Łabędzie i kaczki krzyżówki chętnie posilą się ziarnem zbóż i pokrojonymi warzywami. Karmienie chlebem nie jest korzystne, a jeśli już, to tylko białym i podsuszonym. Pamiętajmy o tym, by podawane jedzenie nie było stare, spleśniałe lub skwaśniałe. Trzeba je podawać w takich ilościach, by się nie psuło leżąc dłuższy czas i nie zamarzało. Pilnujmy też, by dostarczać je regularnie. Jest to ogromnie ważne podczas dużych chłodów, gdyż ptaki przyzwyczajają się do stołówki i często pokonują znaczne odległości, by się w niej posilić.

Wydatkują wtedy dużo swojej energii i jeśli nie znajdą w stołówce pokarmu, który pozwoli ją uzupełnić, zginą.

Gdzie dokarmiać?

Powinno być to miejsce zaciszne, np. osłonięte domem lub krzewami, gdzie ptaki łatwo skryją się w przypadku ataku drapieżnika. Najlepiej urządzić ptasią stołówkę w specjalnie przygotowanym karmniku. Jeśli karmimy bezpośrednio na ziemi, trzeba to miejsce oczyścić ze śniegu i położyć np. kawałek tektury czy deskę, żeby pokarm nie uległ zabrudzeniu i zawilgoceniu.

Jak powinien wyglądać karmnik?

Konieczny jest daszek chroniący pokarm przed opadami atmosferycznymi oraz osłona przed zachodnim i północnym wiatrem. Jednocześnie musi być zapewniony swobodny dolot i odlot (ucieczka!). Powinien mieć wysuwaną, łatwą do umycia podłogę. Bez tego ptaki zjadają pokarm zanieczyszczony odchodami wcześniejszych gości i zarażają się niebezpiecznymi dla nich pasożytami i bakteriami.

Bardzo prosty i trwały karmnik z dozownikiem każdy może zrobić samodzielnie jedynie przy użyciu dwóch plastikowych butelek, kawałka drucika lub sznurka i patyczka.

1. Jedną butelkę przecinamy w taki sposób, by część z szyjką miała 2/3, a część z denkiem 1/3 długości. Część z szyjką, która będzie magazynem ziarna, odwracamy szyjką w dół i w górnej części robimy w ściankach 2 dziurki (po przeciwnych stronach), przez które przewleczemy drucik bądź sznurek do zawieszania karmnika.

2. Drugą butelkę przecinamy w połowie i wykorzystujemy część z denkiem. Na wysokości 2,5 -3 cm wycinamy w ściankach 2 okienka, przeciwlegle do siebie. Każde z nich ma wielkość ok. 3,5 x 5,5 cm. Przez te okienka ptaki będą pobierały ziarno. Poniżej przez 2 dziurki przeciągamy patyczek, na którym ptaki będą siadały, co ułatwi im korzystanie ze stołówki.

Ten fragment karmnika stanowić będzie jego spód. Nakładamy go od dołu na odwróconą „do góry nogami” część z szyjką.

3. Ostatni etap to wsypanie przez otwartą górę ziarna i zamknięcie otworu pozostałą 1/3 częścią pierwszej butelki.

Karmnik jest oszałamiająco tani, łatwy w obsłudze i dość trwały. Można go bez problemu powielić w dowolnej ilości i powiesić w różnych miejscach np. na drzewach lub w oknach.

Dokarmiając zimą ptaki  pomagamy im doczekać w dobrej kondycji do wiosny, ale też zyskujemy coś w zamian. Czerpiemy przyjemność z obserwacji gości odwiedzających nasz karmnik, uczymy się ich odróżniać, poznajemy głosy i zwyczaje.

[mudslide:picasa,0,nogawlape,5700821675420402481]