Kwiatkowskiego 10 (Gocław)

3 czerwca 2015

Wczoraj wieczorem wezwanie na Gocław, do ocieplanego bloku przy Kwiatkowskiego 10.
Spore stado jerzyków „maca” ściany w poszukiwaniu wejść do stropodachu, gdzie z pewnością w minionych latach miały gniazda.
Budynek jest ocieplany, prace właściwie już się kończą. Administrator i budowlańcy zgodnie zeznają, że otwory zostały zaklejone siatką na przełomie marca i lutego., więc przynajmniej można mieć nadzieję, że w stropodachu nie zamknięto ptaków.
Nie wiadomo jednak, czy nie zniszczono gniazd z ptakami w szczelinach dylatacyjnych, bo blok jest zbudowany z wielkiej płyty.
Widzę jedno czynne gniazdo wróbli. Ptaki wyskubały dziurkę w siatce i karmią teraz młode. Inwestor nie wykonał opinii ornitologicznej, nie wystąpił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o zniszczenie siedlisk, mimo że ubiega się o premię z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To trzeba mieć tupet!
Dzisiaj rano przyjeżdżam na spotkanie z administratorem. Przy okazji odkrywam dwa kolejne gniazda wróbli, na drugiej elewacji bloku. Administrator chce współpracować, więc ustalamy, że miejsca wokół gniazd są nie ruszane do czasu wyprowadzenia lęgów, już teraz będą wieszane w ramach kompensacji skrzynki lęgowe. Ich ilość i konkretne miejsca powieszenia ustalimy w najbliższym czasie.Dziś po południu administrator miał rozmawiać z przedstawicielami zarządu wspólnoty.
Odezwę się jeszcze w tej sprawie, jak będzie wiadomo, co i jak.

[mudslide:picasa,0,nogawlape,6174929590338732817]